nie będzie pana...

W tym domu rządzi Pani, w tym domu nie będzie pana. Tak ponoć powiedziała Elizabeth the first. Mądra kobieta.

Planu na życie nie posiadam i nie zamierzam mieć. Tym bardziej nie zamierzam dać sobie życia układać. Jeszcze czego. No naprawdę, jeszcze mi się wolność nie znudziła. Ani trochę.

Zima zniknęła. Nie ogarniam. Odrobina stabilizacji by jej nie zaszkodziła.

Mi zaszkodzi. Na pewno tak będzie.

Jest taka lista w mojej głowie. Na którą wpisują się chętni do zapewnienia mi odrobiny stabilizacji. I nawet luksusu. Ach, ponoć i bezpieczeństwa. I trochę rozrywki. To taka lista, czerwonym flamastrem pisana, z nagłówkiem "danger!".

Komentarze

Popularne posty