łagodna jak owieczka...
Śnieg! Śnieg na wiosnę, o nie nie nie. Nie zgadzam się.
Zamierzam zignorować dziecięciocentymetrową warstwę tego czegoś! Wyparłam to z umysłu na amen. Na zawsze. To nie istnieje i nie miało prawa się tu zdarzyć.
A tak poza tym wszystko w normie. Staram się odnaleźć teraźniejszość, a raczej siebie odnaleźć w teraźniejszości. Bo w mojej głowie panuje istny chaos, wszystko się miesza i plącze i przeplata ze źdźbłami siana. I ostatecznie kończy się to atakiem paniki albo furii.
A ja wcale nie jestem wściekłą, znerwicowaną i sfrustrowaną fretką, w głębi duszy jestem spokojna i łagodna jak owieczka. Bo w końcu mieszkam na wsi, a pod oknem mam trawę, mnóstwo zielonej trawy. Kto tu się będzie lepiej czuł niż owca?
Owca z baranem? W końcu i baran się znajdzie. Czarny jak noc, poproszę.
Zamierzam zignorować dziecięciocentymetrową warstwę tego czegoś! Wyparłam to z umysłu na amen. Na zawsze. To nie istnieje i nie miało prawa się tu zdarzyć.
A tak poza tym wszystko w normie. Staram się odnaleźć teraźniejszość, a raczej siebie odnaleźć w teraźniejszości. Bo w mojej głowie panuje istny chaos, wszystko się miesza i plącze i przeplata ze źdźbłami siana. I ostatecznie kończy się to atakiem paniki albo furii.
A ja wcale nie jestem wściekłą, znerwicowaną i sfrustrowaną fretką, w głębi duszy jestem spokojna i łagodna jak owieczka. Bo w końcu mieszkam na wsi, a pod oknem mam trawę, mnóstwo zielonej trawy. Kto tu się będzie lepiej czuł niż owca?
Owca z baranem? W końcu i baran się znajdzie. Czarny jak noc, poproszę.
Komentarze
Prześlij komentarz