niezłą tajemnicę znam...

Trzeba być czołgiem a nie rowerkiem i nie dać się rozjechać. Jak to ktoś ostatnio ponoć komuś powiedział, a potem do mnie to trafiło.

Ja jestem niczym ruski czołg, po prostu niezniszczalny. Umysł mam jasny i klarowny i w końcu całą prawdę znam. Choć w pewne jej aspekty to nie bardzo wierzę.

Dziś ten z efektem "wow!" zasmucił mnie troszeczkę swoim wielkim niezdecydowaniem. A miało być tak pięknie i różowo. Dobrze, że ja wiem, czego chcę i czego potrzebuję i w jakim stanie się znajduję.

Z Panasewiczem jeżdżę kolubryną i drę się w niebogłosy, bo life is brutal i tak to każdy by chciał! A przecież ja najpiękniej mam na świecie i niezłą tajemnicę znam. A może złą, nie, no, nie złą.

Bo świat jest taki, jaki myślę, że jest. I nie ma w nim żadnych ograniczeń, no oprócz tych co w mózgu... niejeden ma, ale już nie ja.

Komentarze

Popularne posty