a on...

Zdarzył się ciekawy wieczór i ciekawa teraz noc. Cały dzień się ciekawie nie zapowiadał, ale jednak był.

W zasadzie to nie wiem, jak ja to robię. Chcę i mam. Tymczasem siedzę w moim nowym domku, bo znów się przeprowadziłam, a jak! Nawet nie wiem kiedy. To znaczy wiem, bo jak zwykle wszystko dokładnie pamiętam, każdą sekundę mojego życia, przynajmniej każdą, kiedy byłam trzeźwa.

W tle leci Madonna, a razem z nią Timberlake. Wymiatają, ona stylem, a on wszystkim. Z radia mi dziś przyszła ona. A on ze mną jest od zawsze.  Gdyż sometimes the greatest way to say something is to say nothing and what goes around...

Takie tam truzimy. I inne takie, takie tam, że strasznie tęsknię za mężczyzną z efektem "wow!".

I za dwadzieścia minut kończę trzydzieści lat. W końcu!
 

Komentarze

Popularne posty