śniadaniem do łóżka...
Ponieważ nowy rok zaczął się śniadaniem do łóżka nie pozostało mi nic innego jak zaakceptowanie faktu, że tak już będzie codziennie. Albo przynajmniej bardzo często.
Z nowym rokiem znów mogę planować więcej wyzwań i wyznań i niespodziewanych zdarzeń. W dodatku możliwe, że zima w ogóle nie przyszła i nie przyjdzie już, w związku z tym wszystko będzie po prostu łatwiejsze.
Mężczyzna mojego życia pojawia się rzadziej, ale za to pracuje więcej, bo ktoś musi, albo ktoś ściemnia. Nie zwykłam weryfikować jego wszystkich kroków i poczynań i po prostu nie wnikam.
Ja też pracuję, ale bardziej umysłowo niż zwykłam, fizycznie, przestępstwa gospodarcze usiłuję popełniać, ale chwilowo jeszcze z marnym skutkiem.
Nic to, ja się nie poddaję. W końcu nauczę się pieniądze zdobywać wszelkimi, nawet nielegalnymi środkami.
Z nowym rokiem znów mogę planować więcej wyzwań i wyznań i niespodziewanych zdarzeń. W dodatku możliwe, że zima w ogóle nie przyszła i nie przyjdzie już, w związku z tym wszystko będzie po prostu łatwiejsze.
Mężczyzna mojego życia pojawia się rzadziej, ale za to pracuje więcej, bo ktoś musi, albo ktoś ściemnia. Nie zwykłam weryfikować jego wszystkich kroków i poczynań i po prostu nie wnikam.
Ja też pracuję, ale bardziej umysłowo niż zwykłam, fizycznie, przestępstwa gospodarcze usiłuję popełniać, ale chwilowo jeszcze z marnym skutkiem.
Nic to, ja się nie poddaję. W końcu nauczę się pieniądze zdobywać wszelkimi, nawet nielegalnymi środkami.
Komentarze
Prześlij komentarz