kiedyś mnie jeden psychopata zapytał...

Wiatr we włosach. Tylko tego mi było trzeba.

Może Was zaskoczę, a może nie. Mężczyzna z efektem "wow!" okazał się psychopatą. Nie tylko on zresztą, a co, jak przyklejać łatki to z rozmachem. Powiedzmy, że mam takie szczęście, na jakiego faceta nie spojrzę z zainteresowaniem to okazuje się, że...

Że nie wie, co to miłość. Nie rozumie. Nie wie, co to szacunek. To w jego głowie tylko puste słowa. Nie ma wyrzutów sumienia. Nie to co ja, bo ja mam czyste sumienie, nigdy po prostu nieużywane. No ale to ja i przynajmniej je mam.

Mam też wolną wolę i pojęcie duszy w głowie. Możliwe, że to tylko twory mojego umysłu, natomiast nie idzie się nie zgodzić, że bardzo użyteczne. Nie mam tylko szczęścia w miłości, ale za to w karty rżnę jak zła.

Kiedyś mnie jeden psychopata zapytał, co to znaczy, że ja "jak zła"? No właśnie. Abstrakcja też w ich mózgach nie bardzo jakoś gra.


Komentarze

Popularne posty