dopiero co...

Love, love, love this place which I have found. Osiągnęłam taki spokój, takie flow, że nie znajduję słów. Nice, ha?

Harpagan wrócił na stare śmiecie, to znaczy tam wcale brudno nie jest. Nie, nie, nie. Trawa jest i słońce grzeje, niech się cieszy, niech ma. Niech Pani Zwierząt Maści Wszelakiej krzyków słucha. Niech wie, że o niego dbam. Nawet jeśli ostatnio prawie u niego nie bywam. Jest wiosna, no przecież dopiero co wychynęłam spod koca.

I próbuję ucywilizować mężczyznę z efektem "wow!". Bo ja taka ładna, ucywilizowana wraz z nadejściem wiosny się zrobiłam. Znowu domowy budżet odpaliłam, bo starczało mi zaledwie na jedną parę butów raz na dwa miesiące. Najwyższa pora, żeby starczało na dwie.

Albo cztery. Tylko nie wiem, jak to ukryję przed mężczyzną z efektem "wow!".

Albo nie, jestem odważna. Powiem mu prawdę. Tylko jak?

Komentarze

Popularne posty