trudno powiedzieć...

Chciałam coś fajnego napisać, tak właśnie czułam, że mam w sobie to coś, co muszę przelać tu. Tyle, że umknęło. Zajebiście, że to piszę, nie?

Tak więc będzie o niczym. Bo mam za sobą wiele nieprzespanych nocy i kilka jeszcze takich przede mną jest. Nie pomaga mi też, że generalnie czując na sobie pierwsze promienie słońca od razu zrywam się. Nie wiem po co. Trudno powiedzieć. 

Ostatnio w ogóle trudno powiedzieć, co mną kieruje. I co kieruje tymi wszystkimi ludźmi, z którymi niestety styczność mam.

Po prostu... po prostu ci wszyscy ludzie wokół mnie coś chcą. A ja nie wiem co. To znaczy wiem, niestety wiem.

But that's ok cause I've got no self esteem. Na szczęście.

Komentarze

Popularne posty