jak Wszechświat...

Wróciwszy z Kanady, mam ochotę spakować się i wracać z powrotem. Może tak będzie, kto wie, od ochoty do zamiaru do realizacji u mnie nie daleko jest.

Nic mnie trzyma w tym kraju za bardzo. Jest Harpagan, ale on mógłby w ciągu dwóch lat do mnie zjechać. Jest kolubryna, która pewnie do starego właściciela by wróciła. A ja, mężczyzna z efektem "wow!" i Zu moglibyśmy odlecieć w siną dal. Bo kto by nie chciał?

A poza tym wszyscy zdrowi, nie? Zu stęskniona za rodzicami. Mężczyzna z efektem "wow!" też w formie. Nie w formie jedynie Harpagan, ale to ja już doskonale wiem, że to moja wina.

I moja wina, że znowu przytyłam.

No co poradzę rozwijam się i rozszerzam, jak Wszechświat w wielu kierunkach naraz. W tym w stronę rozmiaru 40 też. 
 

Komentarze

Popularne posty